Bory Tucholskie i Borne Sulinowo
11 maja 2008, po ponad rocznej przerwie w wyjazdach sakwowych przyszedł czas na północno – zachodnią część Polski. Tradycyjnie w pojedynkę. Dojazd PKP do Bydgoszczy i dalej rowerem na północ przez Koronowo, Tucholę, Czersk, Wdzydze Kiszewskie a następnie na południowy zachód, przez Swornegacie i Czarne do niezwykle ciekawego Bornego Sulinowa, gdzie spędziłem dwa dni. Dalej powrót rowerem do Piły i PKP do Stolicy. Generalnie ze względu na termin wypadający pomiędzy dwoma długimi weekendami wszędzie było wyjątkowo pusto i na szlakach praktycznie nie spotykało się ludzi. Sześć dni jazdy, doskonała pogoda, większość noclegów w namiocie, wyżywienie w plenerze na turystycznej kuchence, dystansy dzienne w zakresie 80 – 120 km. Podsumowując, wyjazd bardzo udany, sporo ciekawych miejsc i wyjątkowo nieturystyczny klimat.
Dodaj komentarz